niedziela, 5 marca 2017

Dziewczyna z dworca



Dziewczyna z dworca obiera pomarańczę
samotność to wieczny czyściec
samotność to przewieczny czyściec
skraja nożem gorzką skórkę
i ją je.

Nacięła soczytste poduszeczki miąższu
i sok skapuje na jej palce.

Dziewczyna z dworca obiera pomarańczę.

Późną nocą każą jej wyjść sprzątaczki i ochroniarz
niski, czasem słucha muzyki.

Ale ona się nie zraża. Wraca.
I obiera pomarańczę.

środa, 1 marca 2017




Przestajesz bezmyśleć tak z nagła, w pewien zwykły dzień
trzeba jakoś zastosować od dawna pustą popielniczkę
niech nie będzie taka znowu nieskazitelna w brudzie mieszkania
od jesieni spogląda na mnie złośliwie i miauczy, że
na całym biurku tylko pod nią nie ma kurzu.

Gdy próbujesz pisać po całych latach zwyczajnej niechlujności
i odkrywasz siebie, sondy krążą w poszukiwaniu chorych myśli i
starych ran – i nic.

Serce bije, jak biło. Ciało oddycha, jest stabilne i zwarte,
wszystko się zasklepiło, nie ma gdzie wetknąć noża,
żeby podważyć tę skorupę. Odzwyczaiło się od myślenia,
ryba nauczyła się wreszcie oddychać powietrzem.

Strach teraz zanurzać się w wodzie.




Ile czasu żeby zacząć tęsknić? Całe 30 dni. Pierwszy długi spacer tej wiosny i wrażenie, że zaraz zniknę.  W świecie wielu bogów wydawało mi się, że mam wybór, żaden wybór nie jest dobry!


Jedyne czego chcesz, to powinnam mieć świadomość, mieć pewność o tym czego potrzebuję, w łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie, w tłumie, potrzebna i niechciana - Eldo, Powinnaś? Zapiski 1001 m o i c h, nieprzespanych nocy. Dziś zaczęłam nienawidzić odbicia w lustrze. Ktoś dziwnie się na mnie spojrzał i zobaczyłam w nim to samo niedowierzanie, co w lustrze. Jak można się tak zaniedbać?
© Shalis dla Wioska Szablonów
© Qinni.